czwartek, 26 grudnia 2013

Święta, Święta... i po Świętach

Ech ... i po świętach... Trochę mi szkoda, bo bardziej od samych świąt, wolę okres przedświąteczny. Szukanie odpowiednich prezentów, chomikowanie spożywki (żeby wszystkiego starczyło do przygotowania potraw), świąteczne piosenki w radio, mrugające lampki w witrynach sklepowych, cały ten gorączkowy szał zakupowy. To już za nami. Pozostały wspomnienia...
W tym roku sanki musiały pozostać w piwnicy, a giżycka choinka musiała radzić sobie bez białej pierzynki. Śniegu BRAK! :-(


Piękny był stół w moim rodzinnym domu. Opłatek, zupa makowa, barszcz z uszkami, ryby, pierogi, krokiety, kompot z suszu i smakołyków co niemiara!



Po wigilijnym wstępnym ;-) posiłku, przyszedł czas na prezenty! Ewunia została obdarowana ze zdwojoną siłą, bo w Wigilię przecież wszystkie Ewy obchodzą imieniny.





I coś dla mnie. Najlepszy prezent EVER, choć używany! To duże i ciężkie nożyce zig-zag do tkaniny. Marzyłam o nich już od jakiegoś czasu, ale gdy zobaczyłam cenę, to cichutko jęknęłam AŁĆ! I wizja nożyczek oddaliła się hen, hen daleko...
Nożyce są lekko sfatygowane, potrzebują naostrzenia, a potem będą śmigać jak nówka sztuka. :-)


To tylko fragment mojej Wigilii. Pierwszy i drugi dzień świąt upłynął leniwie na jedzeniu, piciu winka, czytaniu książki, spacerowaniu i wielu innych przyjemnych zajęciach w rodzinnym gronie. Jestem ciekawa jak Wy wspominacie ten czas, co znaleźliście pod choinką? 

Pozdrawiam już poświątecznie

Mamo, szyć! 


7 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam okres przedświąteczny i tą ekscytację pakując wyszukane, wycacane prezenty dla bliskich:) A nożyce cud miód na pewno będą długo i sprawnie służyć, że też Mikołaj tak trafił w gust, musiałaś być bardzo grzeczna:) Życzę nam wszystkim śniegu i teraz to Szczęśliwego Nowego Roku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ byłam grzeczna! Bardzo! Bardzo! Tak bardzo, że aż za bardzo! ;-))
      Właściwie nożyce stały się prezentem, dla mnie, przez przypadek. Pani Przypadek trafiła w 10. :-)
      O tak! Śniegu, śniegu! Trzeba w końcu pójść na sanki. Do siego roku!

      Usuń
  2. Tak już to jest, dużo przygotowań, a potem sam okres świąt szybko mija. Jednak zawsze było warto, bo przecież ciepła rodzinna atmosfera... prezenty, uśmiech na twarzach bliskich... bezcenne!
    Oj Mikołaj w tym roku hojnie Was obdarował, marakasy są świetne, a nożyce na pewno się przydadzą, ja tez na swoje musiałam odżałować, no ale są tego warte :D
    Mocno ściskam i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Agata! Te chwile są bezcenne.
      Cudne prezenty to zasługa wszystkich naszych Mikołajek i Mikołajów! Kolorowe marakasy są świetne, sama też je bardzo lubię. :-)
      A nożycami ciacham wszystko, co wpadnie mi w ręce! ;-)))

      Usuń
  3. Po prezentach widać, że i Ewa i Mama były bardzo grzeczne! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz trochę dawno pisałaś, ale szukam właśnie sposobu naostrzenia takich nożyczek. Udało Ci się jakimś sposobem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety nie pomogę. Nożyce nadal czekają na SPA nożycowe. :-) Pojęcia nie mam gdzie można je naostrzyć.

      Usuń

Miły Gościu, proszę napisz co Ci w duszy stuk_ _ _ stuk_ _ _ stukocze. Twoja opinia jest dla mnie bezcenna.