Piórnik zawijas wpadł w oko Mai z zaprzyjaźnionego bloga Maki w Giverny. Specjalnie dla niej i dla jej chłopców uszyłam kredkownik w stylu żeglarskim. Zawijas pomieści ok. 30 kredek, które aktualnie skończyły wachtę i poszły zrelaksować się do pobliskiego baru "BECZKA PIWA". ;-)
Podobnie jak w poprzednim zawijasie, na zewnętrznej stronie zastosowałam tiulowy myk. Czerwone rybki (niektóre z ostrymi zębiskami) mogą pływać do woli i puszczać cyrkoniowe bąbelki. ;-)
//Piękne widoki. Prawda? Mam możliwość i przyjemność oglądać je na co dzień. To giżycka EKOMARINA - nowoczesny port pasażerski.//
Pozdrawiam
P.S.
KREDKOWNIK DOTARŁ SZCZĘŚLIWIE DO NOWYCH WŁAŚCICIELI. ICH "OCHY I ACHY" MOŻNA PODEJRZEĆ O TU ---> KLIK!
Jest po prostu piękny! I robi apetyt na więcej :) Zdjęcia przecudne! pozdrawiam i dziękuję!
OdpowiedzUsuńKolejny świetny pomysł, te rybki z bąbelkami chyba jeszcze bardziej mi się podobają niż gwiazdki ;) I jeszcze ta sceneria do zdjęć - idealnie!
OdpowiedzUsuńświetny! Ja raczkująca dopiero przy maszynie... wydaje się jednak do zrobienia nawet dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCudny, widoków zazdroszczę!!!
OdpowiedzUsuńAhoj!
OdpowiedzUsuńPiórnik w naszym stylu:)
A Giżycko to nasze ulubione miejsce na wycieczke, jak jesteśmy na Mazurach. Ekomarina jest zawsze punktem startowym:)
Może kiedyś wpadniemy na siebie?
Byłoby miło :-D
UsuńPiękne robótki :)
OdpowiedzUsuńoj....ja prawie tu mieszkam.....kredownik....bomba
OdpowiedzUsuń