Święta, święta i po świętach. Nowe hafty.

Choć już po świętach, to pozostajemy nadal w tym klimacie... Oto moja świąteczna kompozycja. 

Napis wykonałam brokatową nitką, która pięknie się błyszczy. 

Starałam się używać różnych technik haftu. 

Przy okazji ozdobiłam też, kupione w Kiku, skarpety świąteczne. Pomogła mi w tym fizelina rozpuszczalna w wodzie. Używałam jej po raz pierwszy i jestem pod wrażeniem, jak ułatwiła mi pracę. 

Filc na którym haftowalam był chropowaty, cienki i obły. Dzięki fizelinie mogłam wykonać precyzyjny rysunek. Materiał stał się też, że tak to określę,  bardziej współpracujący. 

Po skończonej pracy zamoczyłam haft w misce z wodą i nastąpiła magia. Fizelina zniknęła. Super sprawa. Polecam.

I na koniec - widok z daleka na ten cały świąteczny look. 

No cóż, pora wracać do pracy. Do zobaczenia w nowym 2024 roku. Oby przyniósł nam same miłe doświadczenia.

Świąteczne powitanie. Wianek na drzwi/tablicę.

Hej!

Lubię tworzyć okolicznościowe wianki na drzwi. Mam już ich sporą kolekcję. Zmieniająca się pora roku albo nadchodzące święta są idealnym pretekstem do zmiany dekoracji. Mało tego, to samo robię w moim miejscu pracy. Z tym, że wianek wisi nie na drzwiach, lecz na tablicy kratkowej w centralnym punkcie gabinetu. Subtelna ozdoba świątecznie wita każdą wchodzącą do pomieszczenia osobę. 

Oto jeden z nich. Wykonałam go już rok lub dwa lata temu, mimo to nadal cieszy moje (i nie tylko moje) oko. ;-)

Wykonanie takiego wianuszka jest banalnie proste. Wikliniany wianek jako baza, sztuczne gałązki choinki (w Kiku mają sztuczne rośliny wyglądające bardzo naturalnie), drewniana figurka, wstążka w kratę (duży wybór w Rossmannie). Dodatkowo szyszki zebrane z podwórka, ususzone plastry pomarańczy, anyż i laski cynamonu, cukrowe gwiazdki to naturalne akcenty. 

 

Jak niewiele potrzeba, aby stworzyć coś ładnego i wprowadzić się w świąteczny nastrój.

Do zobaczenia wkrótce.

5 years later. REAKTYWACJA. Haft płaski.

Zmotywowana przez nastoletnią już córkę, postanowiłam reaktywować mojego bloga. 

Przez minione 5 lat nieustannie tworzyłam swoje małe dzieła, jednak do chwili obecnej nie zdecydowałam się na powrót do blogowania. (Rzeczy, które wykonałam pokażę w najbliższych postach.) Jestem podeksytowana tym powrotem, wrócił mi zapał do pracy twórczej i opisywania jej na blogu.

* * *

Haftowanie jest niedrogim hobby. Trzeba mieć jedynie materiał, tamborek, igłę, kolorowe muliny i głowę pełną pomysłów (lub internet). 

W internecie jest wiele źródeł, z których można czerpać inspirację do haftu płaskiego. Bezpłatny wzór do mojego tamborka zaczerpnęłam od Diany Vingert.

Praca nad nim sprawiła mi wiele radości. Tamborek będzie niepowtarzalnym prezentem świątecznym dla mojej mamy. Ona kocha rękodzieło i sama tworzy wiele pięknych rzeczy. Jestem pewna, że doceni moją pracę.

Akcesoria do haftu zakupiłam w sklepie internetowym Nowe Hafty. Polecam serdecznie. 

Pozdrawiam. Do zobaczenia wkrótce.