Gdy na świat przychodzi dziecko, wszystko co dotychczas było proste, nagle staje się bardzo skomplikowane. Weźmy sobie taki spacer. Niemamma wkłada do torebki kluczyki, portfel i telefon, zakłada buty oraz kurtkę i jest gotowa do wyjścia. Natomiast mama musi wykazać się wysoce rozwiniętą umiejętnością "babylogistyki", musi być przygotowana na każdą ewentualność. Zwykłe wyjście z domu staje się wielką wyprawą. Chcąc ułatwić sobie te spacerowe zmagania, uszyłam etui na pieluszki, mokre chusteczki oraz "cudokrem". Wszystkie baby must have w jednym miejscu bardzo ułatwia życie mamy poza domem. Przewijanie malucha staje się przyjemniejsze.
Tkanina w gwiazdki pochodzi z recyklingu.
Taki niezbędnik jest bardzo użyteczny. Polecam.
Pozdrawiam.
wtorek, 19 sierpnia 2014
sobota, 16 sierpnia 2014
Misz-masz. Eko torba na spożywkę i nie tylko ;-)
Wiem, wiem... Ostatnimi czasy zaniedbałam mojego bloga. Wstyd się przyznać, ale tropikalna pogoda skutecznie stłumiła mój zapał do szycia. Taki nadmiar słońca i nagrzanego powietrza działa ogłupiająco i osłabiająco. ;-)
Jednak zdołałam skupić się na kolejnym projekcie szyciowym. Użyłam do niego tkanin z recyklingu. Kremowy materiał, przypominający zeszyt w linię, w poprzednim wcieleniu był poszewką na poduszkę. Ze skrawków kolorowych tkanin zrobiłam misz-maszowe aplikacje. Granatowe esy-floresy, przypominające koronkę, namalowałam farbą do tkanin.
Jednak zdołałam skupić się na kolejnym projekcie szyciowym. Użyłam do niego tkanin z recyklingu. Kremowy materiał, przypominający zeszyt w linię, w poprzednim wcieleniu był poszewką na poduszkę. Ze skrawków kolorowych tkanin zrobiłam misz-maszowe aplikacje. Granatowe esy-floresy, przypominające koronkę, namalowałam farbą do tkanin.
Może i hasło "MISZ-MASZ" nie jest wydumane, ale doskonale opisuje zawartość mojej eko torby na spożywkę. Noszę ją na ramieniu i zawieszam na wózku. Solidna sztuka. ;-)
I jak? Fajna?
Pozdrawiam
M.
Subskrybuj:
Posty (Atom)