Już dziś mogę pokazać Wam pierwszą rzecz z moich urodzinowych uszytków - KORONĘ. Przecież Królowa tego wieczoru musiała ją mieć! :-)
Korona jest bardzo prosta w wykonaniu. Potrzeba jedynie troszkę tkaniny, wypełnienia do poduszki, tasiemki i ... zapału do pracy.
Nasza korona ma tasiemkę, dzięki czemu pasuje na każdą królewską głowę! Nawet osoby dorosłej! Z czego bardzo się cieszę. :-) I moje koleżanki również!!! ;-)
Jest też dwustronna. Z jednej strony ma uniwersalne serca, a z drugiej balerinki.
To wspaniała rzecz zarówno dla dziewczynki, jak i chłopca. Korona może być wspaniałym atrybutem małej/małego solenizant(ki/a), przydać się w codziennej zabawie albo stanowić część stroju na bal przedszkolaka. Jestem pewna, że jeszcze nie raz będziemy po nią sięgać...
I pierwsza z czterech mamoszyciowych tajemnic jest już Wam znana. Niebawem przedstawię kolejną...
Mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzycie... Zapraszam ...
Zerknij też tu: urodzinowa tutu, Plan B, Urodzinowa koszulka
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Miły Gościu, proszę napisz co Ci w duszy stuk_ _ _ stuk_ _ _ stukocze. Twoja opinia jest dla mnie bezcenna.