Mój telefon komórkowy ostatnio przeżywa straszne katusze! To wszystko za sprawą mojej 11-miesięcznej córeczki. Oprócz pilotów od TV, telefon jest jej ulubionym (o zgrozo!) przedmiotem zabawy. Wiadomo! To co zabronione jest najciekawsze! Ech...
Postanowiłam uszyć etui na komórkę. Mam cichą nadzieję, że te kolorowe "wdzianko" (choć na trochę) odwróci uwagę, ciekawskiej małoletniej, od sfatygowanej komórki. ;-)
Część zewnętrzna uszyta jest z zielonego filcu. Wnętrze zdobi pasiasty wzór. Końcówkę materiału obszyłam fantazyjnym wzorkiem. Takie szaleństwo! ;-) Wewnętrzną część można wyjąć. To bardzo praktyczne rozwiązanie. Od czasu do czasu można ją wyprać, odświeżyć...
Przód ozdobiony jest prostym i zarazem subtelnym motywem - dziewczynką, której właśnie uleciał balonik.
Balonik został zrobiony z białego tiulu, przez co wydaje się bardziej zwiewny. Bardzo lubię ten materiał. Jeszcze do niego wrócę w kolejnych mamoszyciowych pracach.
No i nie mogło zabraknąć mamoszyciowej metki! :-)
Nocne szycie uważam za udane... :-)
Mam nadzieję, że jeszcze tu zajrzycie. :-)
Pozdrawiam
ja chce taki niebieski !
OdpowiedzUsuńMartuśka
A to temat do obgadania przy (grzanym i chłodzonym) małym piwku... :-)
UsuńMoja cór też kiedyś zrobiła rundkę w telefonie :) Dzięki temu zadzwonili do mnie ludzie, których nie słyszałem lata! :))
OdpowiedzUsuńHa! :-) Dobre! Pewnie mnie czeka to samo, bo blokada klawiatury nie stanowi żadnego problemu dla mojej córeczki... Pozdrawiam :-)
UsuńBa! Moja ma dopiero 14 miesięcy a potrafi odblokować każdy, nawet NOWY telefon...
OdpowiedzUsuńwybiera numery, klika, klika, przykłada do ucha i mówi "AJO" :)
co najgorsze! raz zadzwonila na 112 !!!
od tamtej pory nie dostaje telefonu do zabawy, albo dostanie do momentu az go odblokuje :)
pozdrawiamy! :)
k&k
http://islandofflove.blogspot.com/
Spryciula! :-) Ale żeby zaraz 112!? :-O
UsuńPozdrawiam Ile d'Amour! Lubię to! :-)