Posłużył mi jako ramka dla pięknego rysunku na tkaninie, który (kiedyś tam) zakupiłam u TuNitkaTuKafka (boskie materiały! polecam). Dodałam troszkę koronki i ...
Zamiast nudnej ramki. Wygląda zjawiskowo.
Myślę, że to może być doskonały pomysł na prezent hand made'owy.
Miniatura od razu wpadła mi w oko. Jest taka dziewczęca, urocza!
Dzięki koronce, obrazek stał się jeszcze bardziej eteryczny.
// * dla CHĘTNYCH // ;-D
Poszperałam trochę w internetowej przestrzeni, w poszukiwaniu nowych zastosowań zapomnianego tamborka i proszę ile cudowności:
(fotki znalezione na Pinterest)
Może kogoś z Was zainspiruję do tamborkowej przygody. :-) Jeśli tak, to proszę mi się tu szybko pochwalić swoim dziełem. Marzy mi się jeszcze taborkowy zegar... Może... może...
Pozdrawiam owocowo
M.
Też odkryłam nowe 'wcielenie' tamborków. Zobaczyłam je w roli 'łapaczy snów'.
OdpowiedzUsuńA i tak nie mogłam sobie najpierw przypomnieć nazwy i 'tamburyn' mi się plątał;)
Pochwalimy się, jak dojdziemy do tamborków.
A dotarłam tutaj od Karoliny i 'mamowo-domowego' obrazka :)
Z tym tamburynem też tak mam! :-) Witam cieplutko i czekam na Twój tamborek. :-)
Usuń